czwartek, 5 czerwca 2014

Rozdział 15 : Nasz pierwszy raz

Otworzyłam oczy i ujrzałam swój pokój. Na początku zdziwiłam się trochę bo nie wiedziałam jak się tu znalazłam. Ale chwile później pomyślałam sobie że to na pewno Justin mnie przeniósł.
* Biedny taki kawał mnie niósł - powiedziałam sama do siebie
Sięgnęłam po telefon do torebki aby zobaczyć która godzina. Było dość późno bo była 01:30. Usiadałam na łóżku odkładając telefon pod poduszkę. Postanowiłam przebrać się w bluzkę i bokserki do spania. Chwilę później byłam gotowa aby z powrotem położyć się spać. Gdy poprawiałam sobie pościel usłyszałam śpiew. Tak, to był głos Jusa który najwyraźniej też nie spał i zaczął sobie śpiewać. Podeszłam do drzwi i cicho je otworzyłam teraz słyszałam wyraźniej i głośniej tekst śpiewany przez Justina.,, As Long As You Love Me... 
Postanowiłam iść do niego do pokoju i posłuchać. Otworzyłam szerzej drzwi i wyszłam ze swojego pokoju. Do niego weszłam bez pukania. On na mój widok tylko się uśmiechnął i śpiewał dalej grając na gitarze. 
Usiadłam obok niego na łóżku i wsłuchałam się w słowa piosenki śpiewanej przez niego. Justin śpiewał poprzez serce tak że aż zaczęły lecieć mi łzy. Bieber zauważył moje łzy i niestety przestał śpiewać. Odłożył gitarę i objął mnie ramieniem.
* Ej no co ty płaczesz ? 
* Wzruszyłam się , wybacz już nie będę - powiedziałam drżącym głosem
Justin uśmiechnął się i wpił się w moje wargi.
* Justin muszę ci coś powiedzieć..
Tak, zdecydowałam się mu powiedzieć dlaczego nie pozwalam mu na nic więcej niż tylko pocałunki. 
* Co takiego skarbie? - zapytał niepewnie 
* Poczekaj najpierw zadam Ci pytanie i oczekuje szczerej odpowiedzi - oznajmiłam 
* Ja zawsze jestem z Tobą szczery - odpowiedział cmokając mnie w czoło. 
* Ile miałeś przede mną dziewczyn ? - zapytałam
Nastała cisza czekałam na odpowiedz a Justin patrzył się w podłogę i nic nie mówił. Nie wytrzymałam czekania. 
* Odpowiesz mi ? - zapytałam ponownie
* Czekaj liczę - wymruczał i dalej liczył pod nosem. 
Myślałam że się przesłyszałam ale nie on serio liczył. Zezłościłam się. 
* To fajnie masz - burknęłam ze złości
* Nie no żartuje , kilka miałem ale wiesz jakie to były związki mówiłem ci skarbie - oznajmił 
Zrozumiałam wtedy że Justin nie zrozumiał do końca mojego pytania więc zapytałam wprost. 
* A z iloma spałeś ? 
* Z trzema..chyba - zawahał się
* A czemu pytasz ? - zapytał 
* Tak o po prostu chciałam wiedzieć - odpowiedziałam 
Juss uśmiechnął się szeroko i wtedy zdałam sobie sprawę że  zaraz zada mi to samo pytanie co ja jemu przed chwilą. 
* A ty skarbie ile miałaś chłopaków tam u siebie? - zapytał 
* Jednego Nathana - odpowiedziałam zbierając siły i odwagę na odpowiedz następnego pytania
* A spałaś z nim ? 
Justin patrzył na mnie z lekkim uśmiechem a ja czułam że robię się czerwona. Na moje nieszczęście Juss zauważył to. 
* Ej chyba się nie wstydzisz mi tego powiedzieć ? 
* Czego mam się wstydzić ? 
* Tego że z nim spałaś - oznajmił Justin 
Wiedziałam że i tak muszę mu to powiedzieć. Spojrzałam mu w oczy biorąc przy tym głęboki wdech.
* Chodzi o to że nie...
* Co nie ? - zapytał 
* Justin ja z nikim jeszcze nie spałam - wypowiadając zdanie odetchnęłam 
* Czekaj , czekaj ty chcesz mi teraz wmówić że jesteś..
Do głowy przychodziły mi najczarniejsze myśli że teraz Justin mnie zostawi albo będzie się śmiał. Ale jego reakcja była odwrotna.
* Nie chce Ci nic wmawiać mówię ci tylko że jestem dziewicą - powiedziałam 
* Dziewicą.. - powtarzał sobie cicho pod nosem 
* Justin.. nie jesteś na mnie zły - zapytałam
* Kochanie przestań jestem szczęśliwy że mi to powiedziałaś i dumny że mam taką mądrą dziewczynę że pilnuje tego co jej - oznajmił całując mnie w usta. 
Byłam zaskoczona jego reakcją ale zarazem szczęśliwa bo nie będę musiała tego już ukrywać. 
* Kochanie mam dla Ciebie niespodziankę - powiedział tajemniczym głosem Juss
* Tak a jaką? 
* Za dwa dni idziesz do szkoły ... 
* Co ? Do szkoły ? Gdzie ? 
Zadawałam wiele pytań byłam prze szczęśliwa że chociaż moje jedno skrywane życzenie się spełni. 
* Boże Dziękuje ! - krzyczałam z radości
Justin zaczął się śmiać. 
* Ty nie bogu dziękuj tylko Mi - powiedział 
* Jasne tobie zawsze - powiedziałam i zaraz po tym rzuciłam się na J.B-a.
Oboje znaleźliśmy się na łóżku. Justin leżał na mnie.. poczułam się niezręcznie. Ale zaczęliśmy się całować i zrozumiałam że jestem gotowa na taki krok zwłaszcza że kocham Justina. Byłam świadoma i gotowa na to co zaraz się stanie ale Justin niespodziewanie przerwał. 
* Nie , muszę się opanować - powiedział 
* Dlaczego ? - zapytałam 
Wtedy Justin spojrzał mi prosto w oczy i tym co powiedział mnie zaskoczył. 
* Bo Chce żebyś miała swój pierwszy raz wtedy gdy ty tego będziesz chciała..Kocham Cię i nie chce żebyś potem żałowała - powiedział drżącym głosem 
* Możesz powtórzyć to raz jeszcze - poprosiłam 
* Bo chce żebyś..
* Nie to później - przerwałam mu dając wskazówki 
* Kocham Cię Victoria - powiedział głosem spokojnym i czułym 
Zrozumiałam że i ja nie powinnam kryć swoich uczuć do niego. 
* Kocham Cię Justin - wyszeptałam w jego usta chwilę później zaczęliśmy się znowu namiętnie całować.


2 komentarze:

  1. Booossssssssszzzzzzzzzzzzz <3 Słodki rozdział. Już nie mogę się doczekać nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam Cię na moje dwa nowe blogi o Justinie: http://milosc-vs-nienawisc-fallen-bieber.blogspot.com/ oraz http://help-me-i-need-you-love-justin-bieber.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń